niedziela, 24 sierpnia 2014

Emmy 2014 - moje przewidywania



Nagrody Emmy to amerykańskie nagrody przyznawane za produkcję telewizyjną, przez wielu określane mianem „telewizyjnych Oscarów”. Rokrocznie gala przyznawania nagród Emmy przyciąga przed ekrany telewizorów miliony widzów, w tym przede wszystkim fanów seriali. Tegoroczna gala odbędzie się 25 sierpnia i poprowadzi ją Seth Meyers. Jestem szalenie ciekawy, kto okaże się w tym roku największym zwycięzcą. Trzeba przyznać, że wiele seriali miało naprawdę dobre sezony i właściwie bardzo ciężko przewidzieć, w czyje ręce trafią te tak bardzo pożądane statuetki. Jak wiecie, lubuję się w tego typu przewidywaniach i właśnie z tego powodu postanowiłem stworzyć tę notkę. Kilka dni temu przyznano już część nagród w kategoriach technicznych (tutaj możecie sprawdzić, kto wygrał w jakiej kategorii) i jak na razie wśród zwycięzców 1. miejsce ex aequo zajmują trzy znakomite produkcje: Gra o tron, Sherlock oraz Detektyw. A teraz już zachęcam do zapoznania się z moimi przewidywaniami w kilku najważniejszych kategoriach.




Najlepszy serial dramatyczny
powinien wygrać: Gra o tron – to był chyba najlepszy sezon w całej historii serialu, z dużą ilością emocjonujących scen, widowiskowych walk i efektów specjalnych; skrycie trzymam też kciuki za House of cards
wygra: Breaking Bad – ostatni sezon tego serialu był naprawdę dobry i bez wątpienia zasługuje na wygraną; jeśli zwycięży Detektyw (określany przez wielu jako objawienie minionego roku), to będę bardzo miło zaskoczony

Najlepszy aktor w serialu dramatycznym
powinien wygrać: Frank Underwood, yyyy, tzn. Kevin Spacey, bo jest najlepszy z tego całego grona i już
wygra: Matthew McConaughey – to bezapelacyjnie jego rok, wszędzie pisze się o jego poświęceniach dla roli i wydaje się, że wygraną ma już w kieszeni; według mnie o stokroć lepszy był Woody Harrelson (tak, wiem, powtarzam się) i zdania w tej kwestii nie zmienię

Najlepsza aktorka w serialu dramatycznym
powinna wygrać: Robin Wright nie ma sobie równych, chociaż bardzo ucieszyłbym się też, gdyby doceniono Lizzy Caplan
wygra: Robin Wright

Najlepszy aktor drugoplanowy w serialu dramatycznym
powinien wygrać: baaardzo trudna konkurencja do typowania, bo właściwie każdy z nominowanych zasługuje na zwycięstwo; stawiam na Aarona Paula, chociaż bardzo cieszyłbym się też z wygranej Petera Dinklage lub Jona Voighta
wygra: Aaron Paul – Ameryka kocha postać Jessego Pinkmana (i wcale się temu nie dziwię!)


Najlepsza aktorka drugoplanowa w serialu dramatycznym
powinna wygrać: Lena Headey lub Christina Hendricks
wygra: Maggie Smith? nuuuuda, ileż można

Najlepszy serial komediowy
powinien wygrać: Orange is the New Black (kompletnie nie rozumiem, dlaczego ten serial znalazł się w tej kategorii, ale jest najlepszy z wszystkich nominowanych)
wygra: Figurantka (to podobno ukochany serial komediowy Amerykanów), bardzo pozytywne recenzje zebrała też debiutująca w tym roku Dolina krzemowa, więc kto wie...

Najlepszy aktor w serialu komediowym
powinien wygrać: Matt LeBlanc lub Jim Parsons (ogólnie rzecz biorąc, wszyscy z nominowanych byli w tym roku słabi, brakuje mi nominacji dla aktorów z Doliny krzemowej lub Współczesnej rodziny)
wygra: Jim Parsons (no bo kto nie lubi Sheldona?)

Najlepsza aktorka w serialu komediowym
powinna wygrać: Taylor Schilling lub Amy Poehler
wygra: Julia Louis-Dreyfus (ulubiony Veep Amerykanów)


Najlepszy aktor drugoplanowy w serialu komediowym
powinien wygrać: Adam Driver lub Ty Burrell (a może Jesse Tyler Ferguson?); jeśli wygra ktoś z tej trójki, będę bardzo usatysfakcjonowany
wygra: Adam Driver

Najlepsza aktorka drugoplanowa w serialu komediowym
powinna wygrać: Mayim Bialik lub Kate Mulgrew, obie ubóstwiam
wygra: Kate Mulgrew

Najlepszy miniserial
powinien wygrać: Fargo, bez dwóch zdań
wygra: Fargo, nie może być inaczej

 
Najlepszy aktor w miniserialu lub filmie telewizyjnym
powinien wygrać: Billy Bob Thornton (był w Fargo FE-NO-ME-NAL-NY!) lub Benedict Cumberbatch
wygra: hmmm, chyba Cumberbatch, chociaż ja wciąż łudzę się, że wygra Thornton (był po prostu lepszy)

Najlepsza aktorka w miniserialu lub filmie telewizyjnym
powinna wygrać: Jessica Lange, jej kolejne wcielenia w AHS są rozbrajające
wygra: Jessica Lange

Najlepszy aktor drugoplanowy w miniserialu lub filmie telewizyjnym
powinien wygrać: Colin Hanks, bo fantastycznie zagrał uroczego fajtłapę (nie widziałem Odruchu serca, więc ciężko mi typować)
wygra: ? (patrz wyżej)

Najlepsza aktorka drugoplanowa w miniserialu lub filmie telewizyjnym
powinna wygrać: Kathy Bates (bo to klasa sama w sobie) lub Frances Conroy (najlepsza odsłona aktorska spośród dotychczasowych 3 sezonów AHS)
wygra: Kathy Bates

Czy Wy również macie swoje typy? :)

2 komentarze:

  1. Julianna Margulies - jeśli jej nie kibicujesz, to musi oznaczać, że nie oglądasz 'Good Wife'! :)
    w ostatnim sezonie w roli Alicii była niesamowita, mając do zagrania pełne spektrum emocji i przeżyć, a przez pięć lat stworzyła złożoną, kompleksową postać, która zmienia się, rozwija i przez cały czas pozostaje dla widza choć w części zagadką. dodatkowo jej szanse zwiększa to, że pominięto 'Good Wife' w kategorii najlepszy serial dramatyczny, gdzie wszyscy trąbią, że to ogromny błąd, bo piąty sezon był najmocniejszy w historii serialu, który nieraz jako jedyny jest w stanie konkurować z kablówkami.
    Robin owszem jest świetna, jednak w tym roku moje serce jest gdzie indziej :)

    na drugim kobiecym planie chętnie widziałabym statuetkę dla Anny Gunn za 'Breaking Bad'. w kategoriach komediowych trzymam kciuki za Louiego CK, a jeśli chodzi o Fargo - nie jestem w stanie rozstrzygnąć, czy bardziej nagroda się należy Freemanowi czy Thortonowi, ale będę rozczarowana, jeśli nie trafi do żadnego z nich :) kibicuję też Allison Tollman - bardzo polubiłam jej postać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obejrzałem dopiero 3 odcinki Good Wife, ale na pewno będę kontynuował oglądanie. Jeśli masz rację, przyznam się do błędu :P. Uwielbiam jednak Robin Wright i w tym momencie jest ona dla mnie bezapelacyjnie najlepsza spośród nominowanych ;)

    OdpowiedzUsuń