sobota, 7 czerwca 2014

Serialowe rankingi, część 6 - Najbardziej denerwujące postaci

Czerwcowy ranking serialowy jest wyjątkowo subiektywny. Tym razem zdecydowałem się zestawić ze sobą bohaterów, którzy najbardziej mnie irytują/irytowali. Oczywiście hejterskie zestawienia tego typu mają zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników. Nie należy zapominać, że wszystkie te wkurzające postaci pełnią w serialach niezwykle ważne role i bez nich nasze ulubione produkcje wyglądałyby zupełnie inaczej (kto wie, może wówczas wcale nie zaliczałyby się do naszych ulubionych?). Każdy z fanów seriali ma swoją własną listę antybohaterów i mam nadzieję, że w komentarzach podzielicie się ze mną swoimi typami. Jestem szalenie ciekawy, czy zgadzacie się z moim rankingiem i liczę na ciekawą dyskusję. A zatem zaczynamy - oto mój subiektywny ranking Najbardziej denerwujących postaci serialowych.


7. Donna Martin (Beverly Hills 90210)
Wielu nienawidziło postaci Donny już za to, iż wcielająca się w tę rolę Tori Spelling (niegrzesząca ani talentem, ani urodą) była córką twórcy BH90210 i gdyby nie ten fakt, na pewno nie dostałaby tej roli. Ja nie znosiłem Donny za jej infantylność i brak rozumu.


6. Charlotte Grayson (Zemsta)
Charlotte to najlepszy przykład postaci o charakterze "chorągiewki na wietrze". Jest naiwna i łatwowierna, można nią łatwo manipulować, nie ma własnego zdania. Bez wątpienia ciężko zachować normalność w willi Graysonów, ale są przecież granice...





5. Mickey Donovan (Ray Donovan)
Cała rodzina Donovanów powinna zafundować sobie dożywotnią sesję terapeutyczną u psychologa, a powinien za nią zapłacić właśnie Mickey. Oczywiście bez tej postaci serial nie miałby jakiegokolwiek sensu, co nie zmienia faktu, że jak widzę i słyszę tego gościa, to automatycznie zaciskają mi się pięści...


4. Skyler White (Breaking Bad)
Próbowałem przekonać się do tej postaci przez całe 5 sezonów, aż tu nagle serial został zakończony. Ciężko postawić się w skomplikowanej sytuacji Skyler, ale jej zachowanie wielokrotnie wydawało mi się być irracjonalne. A może to wina Anny Gunn, która naprawdę kiepsko odgrywała tę rolę?
3. John Locke (Zagubieni)
John to postać, która do dziś ma całą rzeszę fanów i anty-fanów. Intrygowała mnie filozofia tej postaci, ale zdecydowanie bardziej kibicowałem Jackowi, Kate i Sawyerowi. Nie mam jednak żadnych wątpliwości, że Locke to jedna z najważniejszych postaci i cieszę się, że twórcy powołali go do życia.

2. Norma Bates (Bates Motel)
Vera Farmiga wydaje się być wręcz stworzona do odgrywania roli stukniętej i nadopiekuńczej matki. Postać Normy jest kluczowa dla całej fabuły serialu, ona musi denerwować i irytować. Sam zatem nie wiem, czy to, iż umieściłem tę postać na 2. miejscu tego rankingu jest pochwałą czy obelgą...


1. Joffrey Baratheon (Gra o tron)
W Grze o tron występuje tak wiele postaci, że bez żadnych problemów mógłbym stworzyć ten ranking opierając się wyłącznie na tym serialu. Niezmiennie na 1 miejscu znalazłby się Joffrey, który w każdej ze scen doprowadzał mnie wręcz do szału. I właśnie dlatego tak miło oglądało mi się 2 odcinek 4 sezonu ;)


Teraz Wasza kolej - kogo najbardziej nie lubicie?

10 komentarzy:

  1. lubię denerwujące postacie (może to trochę oksymoron), bo dodają produkcjom charakteru. co to byłby za serial, jeśli poza paroma ulubieńcami reszta byłaby nijaka? dużej oglądalności by nie miał :) Skyler zawsze lubiłam, za to do chwilami do szału doprowadza mnie Janice z 'Rodziny Soprano' oraz Brenda z 'Six Feet Under'

    pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Znowu zarąbałeś mi pomysł na ranking :P też taki tworzę, ale okazuje się, że jeszcze nie widziałam wystarczającej ilości seriali i postaci. U mnie w rankingu jest też Joffrey, ale przede wszystkim nie znoszę Pierce'a z Community. Denerwowało mnie w nim wszystko. Humor, nietolerancja i złośliwość. W swoim zestawieniu mam też i Sookie, a także Elenę :) Zobaczymy, jak dalej potoczą się losy mojego rankingu hehe :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, wybacz :D myślałem o umieszczeniu w rankingu Eleny, o Sookie jakoś zapomniałem, choć przyznaję, że czasem rzeczywiście bywa bardzo irytująca. A "Community" jeszcze nie widziałem, więc nie mogę się wypowiedzieć na temat Pierce'a :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Jezusie jak ja nie znoszę Joffrey'a z "Gry o tron"...każde jego pojawienie się na ekranie przyprawiało mnie o gęsią skórkę...serialu już nie oglądam, jakoś mnie nie wciągnął ale mam nadzieję, że ktoś go wreszcie ukrócił o łeb;). Drażniła mnie też bardzo żona Brody'ego z "Homeland". Co za irytujące babsko, jakoś tak nie wiem, jej wygląd, ubiór i ogólnie cała ona, nie i jeszcze raz nie! Niestety zaczyna mnie też denerwować główny bohater "Wikingów"- Ragnar. Szkoda, bo serial uwielbiam. Koleś zaczyna aktorsko coś dziwnego robić, jakieś ma takie tiki twarzy, taki dramat niby ale wygląda to komicznie. Jeszcze by się kilku znalazło ale nie chcę wyjść na zrzędę ;). Pozdrawiam:):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie w "Grze o tron" najbardziej irytuje Arya Stark - rozumiem, że to była rezolutna dziewczyna, prawdziwa "chłopczyca", ale zarówno Martin, jak i scenarzyści robią z niej prawdziwego killera...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja obecnie oglądam jeden serial - "24: Live Another Day", który jest kontynuacją serialu zakończonego w 2010. I zarówno w tej nowej jak i starej serii występuje Chloe O'Brian, mega irytująca postać. Twórcy serialu mają takie dziwne upodobanie, aby pozbywać się najładniejszych kobiet, zaś tę najbrzydszą i najbardziej irytującą zostawić w spokoju. Ale mimo to lubię ten serial, scenarzyści na każdym kroku mnie zaskakują i z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek.

    PS. Skyler z "Breaking Bad" też mnie denerwowała i to niemal od samego początku. Nie powiem, że do samego końca, bo scenarzyści nie zainteresowali mnie na tyle, bym chciał kontynuować serial po drugim sezonie.

    @ Maddalena: Faktycznie, z Wikingiem Ragnarem dzieje się coś niedobrego, zaczyna mu ubywać charyzmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze jakiś ma taki tik dziwny, tak mu drga coś na twarzy, jakby chciał pokazać, jak to się aktorsko rozwija ale chyba jednak nie tędy droga. W ogóle nie lubię go bo miał taką piękną i waleczną żonę, a wybrał jakiegoś dziwnego trola. Ble. Ale o gustach się nie dyskutuje ponoć:):):). Zresztą i tak wolę Rollo :):)

      Usuń
    2. Hehehe, ja również zauważyłem ten tik i sam też zastanawiałem się, z czego on wynika...

      Usuń
    3. Może przeszedł na szybko jakiś wakacyjny kurs aktorstwa?:D:D

      Usuń
  6. Żona Dextera, jak ona mnie denerwowała i ten jej głosik piskliwy. A.

    OdpowiedzUsuń