piątek, 14 lutego 2014

Serialowe rankingi, część 2 - Najbardziej intrygujące trójkąty miłosne

Mój pierwszy post z cyklu "Serialowe rankingi" spotkał się z Waszym ogromnym zainteresowaniem. Bardzo się z tego cieszę i dlatego zamierzam kontynuować zabawę. A jako, że dzisiaj Święto Zakochanych, chciałbym się wpisać w tematykę dnia i dlatego tym razem biorę pod lupę "Najbardziej intrygujące trójkąty miłosne". Większość miejsc w rankingu została obsadzona postaciami z seriali młodzieżowych. W wieku dojrzewania oglądałem ich całe mnóstwo - bardzo fascynował mnie świat postaci zza oceanu, gdyż ogromnie różnił się on od świata, w którym żyłem ja i moi rówieśnicy. To były jednak inne czasy, obecnie tych różnic jest coraz mniej i chyba też właśnie dlatego gatunek obyczajowych seriali młodzieżowych powoli zamiera (w ich miejsce pojawiły się np. seriale o wampirach). Ok, poniżej przedstawiam mój subiektywny ranking "Najbardziej intrygujących trójkątów miłosnych". Proszę o podanie własnych typów w komentarzach :)


 
10. Wade/Zoe/George (Hart of Dixie)
Ten trójkąt zapowiadał się bardzo smakowicie. Doktor Hart wzbudziła zainteresowanie dwóch skrajnie różnych mężczyzn, z których każdy był na swój sposób ciekawy. I choć scenarzyści  planowali ostatecznie połączyć Zoe z prawnikiem, widzowie nie dali za wygraną. I wszystko wskazuje na to, że to Wade będzie górą...

9. Sawyer/Kate/Jack (Zagubieni)
Każda z tych trzech postaci miała swoją ciekawą historię, intrygowała i wzbudzała zainteresowanie. Osobiście uważam, że nieco zmarnowano potencjał tego trójkąta miłosnego, który zresztą po pojawieniu się Juliet przemienił się w czworokąt...






8. Ross/Rachel/Joey (Przyjaciele)
Flirt Rachel z Joeyem zdecydowanie odświeżył jej relacje z Rossem. I choć wszyscy od samego początku wiedzieli, że Rachel i Ross skończą razem, pojawienie się Joeya na drodze tej pary było miłą odmianą.






7. Ted/Robin/Barney (Jak poznałem waszą matkę)
Od pierwszego odcinka Ted i Robin mieli się ku sobie, choć przecież wiadomo było, że to nie ona jest tytułową "matką". Nie jeden z widzów zdziwił się, iż to właśnie Barney, najlepszy przyjaciel Teda, także ulokował swe uczucia w jej osobie.





6. Freddie/Effy/Cook (Skins)
W każdej z trzech generacji Skins można było znaleźć interesujące trójkąty miłosne, ale moim zdaniem właśnie ten jeden był najbardziej dramatyczny. Kogo woleliście: Freddiego czy Cooka?




5. Kelly/Dylan/Brenda (Beverly Hills 90210)
Jeden z najbardziej kontrowersyjnych trójkątów miłosnych w historii seriali młodzieżowych - każda z par (Brenda&Dylan, Kelly&Dylan) miała swoje zagorzałe grono fanów. Długo zastanawiałem się, czy w tym miejscu nie umieścić trójkąta Brandon/Kelly/Dylan, ale chyba jednak ten z Dylanem w centrum bardziej na to zasługuje.




4. Eric/Sookie/Bill (Czysta krew)
Tuż przed podium dwóch krwiopijców walczących o serce jasnowłosej Sookie. Obecnie do gry włączył się jeszcze wilkołak Alcide. Hm, ta Sookie to dopiero ma branie...






3. Brooke/Lucas/Peyton (One Tree Hill)
Trójkąt, w którym dwóm najlepszym przyjaciółkom przyszło walczyć o serce przystojnego Lucasa... Osobiście uwielbiałem obie pary, ale cieszę się, że Lucas skończył ostatecznie z Peyton. W końcu Brooke był pisany ktoś zupełnie inny... :)






2. Damon/Elena/Stefan (Pamiętniki wampirów)
I znowu wampiry... Cały serial bazuje na dobrą sprawę na tym trójkącie miłosnym, więc musiał się on znaleźć w tym rankingu. O serce Eleny starają się dwaj bracia. Swoją drogą, czy ten trójkąt znajdzie w końcu swój finał? Wahania Eleny z każdym kolejnym odcinkiem są coraz bardziej denerwujące...




1. Pacey/Joey/Dawson (Jezioro marzeń)
Na 1. miejscu mój ulubiony trójkąt miłosny, rodem prosto z mojego ulubionego serialu młodzieżowego. Trójkąt znakomicie zbudowany, poprowadzony i zakończony. Ja od samego początku byłem w teamie Pacey'a, a Wy? :)

1 komentarz:

  1. Mi przychodzi do głowy jedynie trójkąt ze Spartakusa: Lukrecja/Crixos/Batiatus.
    "Jak poznałem waszą matkę" to oglądam nieregularnie na Comedy Central, z ostatniego sezonu widziałem tylko dwa epizody, ale wiem już jak wygląda tytułowa matka ;)

    OdpowiedzUsuń